Arche Fabryka Samolotów w Mielnie

Moje oczekiwania zderzyły się brutalnie z rzeczywistością. Pokoje w Hangarze wyglądają na niedokończone. Nie ma klimy w pokoju. Nie ma lodówki w pokoju. Brak również szklanek na wodę jedynie 2 kubki z Ikei , jest czajnik i marne 2 herbatki. Brak łyżeczki, cukru, wody na powitanie. Łazienka ładna i czysta, wyposażona w mydło i ręczniki. Łóżko wygodne ale pościel to nie jest bawełna. Klatka schodowa prowadząca do pokojów w hangarze jak na załączonych zdjęciach. Na plus obsługa ( szczególnie w restauracji) oraz dobre jedzenie zarówno podczas śniadania jak i w restauracji. Śniadania w hangarze smaczne. Ci którzy nie śpią w hangarze muszą dojść z drugiego budynku. Jak się nie przyjdzie w miarę wcześnie to może zabraknąć miejsca. Baseny- 3 baseny ogrodowe plus brodzik- nie wygląda to dobrze. Do morza 2 minuty drogi , ścieżka tam prowadząca po drugiej stronie ulicy od hotelu -śmieci i jakiś budynek z grafitti. Cieszę się że to były tylko dwie noce a nie więcej. Zdecydowanie nie pojadę tam kolejny raz. Hotel ok. 5 km od Mielna. Można dojechać melexem bez problemu.

Kiedy zarezerwowałam to miejsce byłam ciekawa na czym polega wykorzystanie fabryki samolotów w tym budynku. Otóż w pokojach (apartamentach) są elementy używane w fabryce np. skrzynki po nabojach. Cały budynek jest bardzo industrialny, co mi się osobiście nie podobało. Na korytarzach widoczne są rury, szkielety konstrukcji, ale widocznie taki był zamysł. Apartament jest mały, ale wystarczający, meble zrobione ze sklejki, pewnie z recyklingu. Wydaje mi się, ze słabej jakości. Aneks kuchenny ma bardzo małe wyposażenie, kilka talerzy, kubki i szklanki, małą patelnia (za mała), brak kieliszków. Bardzo małą płyta grzewcza. Trudno coś ugotować. Na powitanie były 2 kapsułki kawy do ekspresu, ale uważam, ze skoro to ekspres kapsułkowy to powinny być dokładane codziennie, zwłaszcza w cenie tego apartamentu. Sypialnia jest oddzielona drzwiami rozsuwanymi, łóżka są bardzo twarde, poduszki jeszcze bardziej. Spanie było nieprzyjemnym doświadczeniem, zwłaszcza, ze nie włączony klimatyzator o 6:00 rano wydawał dźwięk, który przypominał kąpanie się pod prysznicem. Za to śniadania były bardzo zróżnicowane i dobre, choć kawa przeciętna. Niestety minusem jest fakt, że na śniadanie musisz przejść do innego budynku, a to w deszczowe, lub zimne dni może być nieprzyjemne. Lokalizacja tego obiektu jest na samym końcu Mielna, więc, jeśli komuś zależy tylko na spacerach po plaży lub plażowaniu, to doskonałe miejsce, natomiast wieczorem strach się stąd ruszać, bo oświetlony jest tylko kawałek ulicy, a do samego Mielna jest kawałek.