Usuario invitado
5 de mayo de 2024
Prognozy pogody nie wyglądały najlepiej, więc mieliśmy nadzieję na baseny tropikalne. Bogu dzięki, pogoda dopisała, więc mogliśmy opalać się na dachu hotelu w strefie 18+, bo w aquaparku był taki zgiełk, że trudno było wytrzymać. Było głośno nawet wtedy, gdy muzyka leciała cicho, a tłum rodzin z dziećmi nie hałasował. Chyba jest tam jakiś problem z akustyką, bo same odgłosy wody tworzyły nieznośny szum. Byłem w wielu aquaparkach i spa, ale chyba nigdzie nie było tak głośno. Współczuję ludziom, którzy muszą tam pracować. Na szczęście na dachu była cisza i spokój i piękne zachody słońca. Niestety basen i leżaki ustawione w stronę miasta, a ponieważ są to Kielce, to widoki nie były specjalnie widowiskowe, szczególnie gdy wyjrzało się za barierki, gdzie wybijał się śmietnik i jakieś slumsy, które zresztą płonęły tuż przed majówką, bo ktoś tam trzymał 500 litrowy zbiornik oleju. Architekci mogliby się bardziej postarać, ale może nie mieli wyjścia, bo baseny i sauny były budowane dużo później niż sam hotel. Mimo wszystko pobyt oceniam na 8/10. W Warszawie niestety takiego miejsca nie ma. Saunarium naprawdę spoko i dobrze, że UE dofinansowała. Taki socjalizm to ja rozumiem. Obsługa bardzo miła i pomocna. Jedzenie takie sobie. Wegańskich opcji prawie brak i ostatni raz tyle musiałem biegać do kibla na all inclusive w Egipcie XD ceny drinków warszawskie, ale przyjechaliśmy tam na imprezę, więc do przeżycia. Generalnie polecam, ale raczej poza sezonem.
Traducir